O nás (pl)

Tynki gliniane zacząłem produkować w roku 2005 w firmie RIGI, którą mieliśmy wspólnie z ojcem. W roku 2013 z RIGI odszedłem i od tej pory pracuję tylko ze swą żoną – i jestem z tego bardzo zadowolony. Pracowników nie mamy, wszystko robimy sami, czasem do mnie przychodzą trochę zarobić nasi dwaj synowie.
Wszystkie tynki, które sprzedaję, przechodzą przez moje ręce i mam nadzieję, że to na nich widać. Nie jestem doskonały, robię błędy. Ale gliniane tynki i ludzi wokół nich bardzo lubię, a jeśli człowiek robi coś z sercem, nie może się to skończyć źle.
Naszym celem nie jest tworzenie jak największej firmy, ponieważ w ten sposób łatwo można stracić kontakt z końcowym klientem. Byłaby to wielka szkoda, ten kontakt jest dla mnie bardzo ważny. Dlatego też część produkcji poświęcam tworzeniu tynków na konkretne zamówienie, nie tylko do budynków nowoczesnych, ale i historycznych, oraz dla potrzeb filmu. 

Chemii nie rozumiem i nie lubię. Wszystkie tynki gliniane produkuję wyłącznie z trzech podstawowych produktów (glina, kruszywo i byliny), nie używam żadnych klejów, nawet naturalnych. Jestem zdania, że jakakolwiek chemia jest niestabilna w czasie, dlatego też moje tynki „trzymają się” wyłącznie dzięki podstawowym zasadom mechaniki – temu, że cząsteczki gliny, kruszywa, bylin i wody są w stanie trwale związać się w procesie wysychania tynku. 

Nie kopiuję składu tynków od innych producentów, tworzę własne receptury. Do wszystkich tynków dodaję zmielone rośliny, przede wszystkim zioła (lawendę, rumianek, arcydzięgiel i inne) nie tylko dlatego, że polepsza to właściwości techniczne końcowego produktu (przyczepność, równomierność wysychania). Robię to również ze względu na ich wyjątkowy wpływ na samopoczucie pracowników mieszających i nakładających tynki, a potem właścicieli domów, których obserwuję już wiele lat.

Michal Navrátil